Wczoraj od 11 godziny stałem w kolejce za kupnem karnetu na sezon 2008/09, kase otworzyli o 16, a mnie się udało kupić jedne z ostatnich karnetów około 19.
Zaznacze że w kolejce na 4 godziny przed otwarciem kasy byłem w pierwszej 30. Totalna paranoja .... Co lepsze szkółki które zajmujš 70% czasu basenu i tak stały w kolejce pomiedzy pojedynczymi osobami by wykupywać kolejne bilety. Jakiœ ratowniczek dla swojej szkółki kupił 60 karnetów, 2 kobiety z poczatku kolejki po 30.
Ogólnie do sprzedaży przeznaczonych zostało około 1100 karnetów, ale pierwsze 30 osób z kolejki wykupiło około 700. O czym to swiadczy? ... Współczuje tylko osobš które były w drugiej setce kolejki bo stracili kilka ładnych godzin na marne. Nie wspomnie już o jednej Pani w kasie (choć na prawde była miła) której obsłużennie 10 osób zajmowało godzine (żenada, porażka, brak słów). Reasumujšc to co wczoraj (01.09.2008) wyprawiało się pod tym basenem w dniu sprzedazy tylko 1100 karnetów bije o pomste do nieba lub zmiane kierownictwa !!!