Widok
My również jesteśmy u dr Furtak. Ponieważ mały dzisiaj zachorował a skończyły nam się leki wziewne (jest alergikiem i jest pacjentem poradni alergologicznej) mój mąż poszedł do dr Borostowskiej tylko po receptę. Powiedziała, że ma dużo swoich pacjentów i nie ma czasu zajrzeć do jego karty czy to co mówi mój mąż to prawda. Oczywiście nie muszę chyba mówić, że pod gabinetem pustki!. To już nie pierwszy raz taka sytuacja. Uważam, DR BOROSTOWSKA TO NAJWIĘKSZA KRETYNKA JAKĄ UDAŁO MI SIĘ SPOTKAĆ OSTATNIMI CZASY!!!!! Powinni ją wywalić i to jak najszybciej. Psuje tylko opinię tej przychodni.
no tpo ja ucieklam z polmedu:) i od dyzurow na mickiewicz masakra!!!!!
dosyc ze nie moglam umowic sie z maleństwem, bo tylko wolne bylo u borostowskiej, a ona to z daleka, to jak pojechalam na mickiewcza to powiedziala kretynka jedna stara baba ze jest zdrowa, a juz na drugi dzien wszpitalu na zapalenie pluc dziekuje za nich:) ale to tylko moje zdanie moze bedzie super :)
dosyc ze nie moglam umowic sie z maleństwem, bo tylko wolne bylo u borostowskiej, a ona to z daleka, to jak pojechalam na mickiewcza to powiedziala kretynka jedna stara baba ze jest zdrowa, a juz na drugi dzien wszpitalu na zapalenie pluc dziekuje za nich:) ale to tylko moje zdanie moze bedzie super :)
Niestety dr Borostowska obecnie obsluguje wiekszosc dyzurow pediatrycznych w przychodni POLMED na Zaspie - zawsze ma duze watpliwosci przy stawianiu diagnozy i z wahaniem wydaje zalecenia dotyczace leczenia. Nie budzilo to naszego zaufania i unikalismy jej duzyrow. Niestety, zazwyczaj wolne terminy sa tylko do dr Borostowskiej, bo ipozostali rodzice rowniez preferuja innych lekarzy. W rezultatcie zdecydowalismy sie zmienic przychodnie.