Odpowiadasz na:

Re: psy kontra bikerzy

Polecam zelowy - coprawda nie mialem okazji go uzyc, ale podobno dziala bardzo skutecznie - koszt okolo 30-40zł (nazywa sie Police Magnum)...kupilem bo w zeszlym roku mialem przeboj z takim,jednym... rozwiń

Polecam zelowy - coprawda nie mialem okazji go uzyc, ale podobno dziala bardzo skutecznie - koszt okolo 30-40zł (nazywa sie Police Magnum)...kupilem bo w zeszlym roku mialem przeboj z takim,jednym pieskiem (AMSTAFF)-coz poruszalem tutaj ten temat w celu wyszukania wlasciciela, ktory ulotnil sie z miejsca wypadku-co prawda udalo sie to osiagnac, ale i tak musialem brac zastrzyki p. wsciekliznie - taka kuracja, to przerabana sprawa-trwa to miesiac i w tym czasie nie mozna uprawiac sportu i nawet pic alkoholu..i co wtedy robic???kiedys lubilem psy, ale teraz to jak widze takiego w stylu amstaff, to mam ochote zastrzelic kundla...w lasach w okolicach Karwin/Dabrowy tez jest przerabane-dzis jechalem do centrum okolo 16, to spotkalem 4-5psow bez smyczy i kaganca...coz wlascicieli i tak nie da sie wychowac, wiec maja rada jest taka-jak widzisz z daleka takiego pieska, ktory moze sprawic zagrozenie , nalezy maxymalnie zwolnic, lub nawet zejsc z roweru i spokojnie sobie isc, wtedy takiemu kundlowi nie wlaczy sie instynktowna chec pogoni z zdobycza i luzik...ale gaz i tak lepiej miec w pogotowiu!

zobacz wątek
16 lat temu
~Ziarno

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry