Re: psy kontra bikerzy
czesc! ja niestety tez problem psów zauważam i to nie tylko w lesie ale i poza miastem gdzie wokół swoich zagród kręci sie pełno kundli... obawawiam się, ze problem który poruszyłeś jest tak samo...
rozwiń
czesc! ja niestety tez problem psów zauważam i to nie tylko w lesie ale i poza miastem gdzie wokół swoich zagród kręci sie pełno kundli... obawawiam się, ze problem który poruszyłeś jest tak samo nierozwiązywalny jak s****ące psy, są zawsze i wszędzie, a sprzatać po nich jakoś sie nikt nie kwapi. Z tego co mi wiadomo to przepis jest jeden i obowiazujący wszystkich pies musi byc na smyczy i w kagańcu, ale ludzie którzy za swoje psy odpowiadać powinni sa nieodpowiedzialni i niewyuczalni dopóki za swoją głupotę nie dostaną po ryju, a właściwie tak sie powinno dziać ze to właściciel a nie pies ponosi karę, bo pies istota rozumna ale w ograniczonym zakresie, a człowiek przynajmniej z nazwy homo sapiens powienien stać na wyższym poziomie, szkoda ze się naturze nie udało :/
jeśli masz czas i determinację to działaj, nie nazwałbym Cie społeczniakiem tylko człowiekiem z jajami który dba o swój interes w pozytywnym tego słowa znaczeniu, trzymam kciuki za Twoje powodzenie!
zobacz wątek