Odpowiadasz na:

Re: psy kontra bikerzy

A na forum "psy" pewnie jest wątek "rowerzyści w TPK" o bikerach, którzy na pełnej prędkości jadą na spacerujące pieski. Ludzie, opanujcie się. Rozumiem, że może denerwować ludzka nieumiejętność... rozwiń

A na forum "psy" pewnie jest wątek "rowerzyści w TPK" o bikerach, którzy na pełnej prędkości jadą na spacerujące pieski. Ludzie, opanujcie się. Rozumiem, że może denerwować ludzka nieumiejętność ułożenia psa, ale zwierzę musi biegać, oczywiście niekoniecznie za obcym rowerzystą w celu oderwania mu nogawki. I gdzieś te pieski muszą być spuszczane. Nas gonią z miasta bo przeszkadzamy. Psiarze przeszkadzają rowerzystom. Starsi kierowcy przeszkadzają młodym dynamicznym. Staruszki przeszkadzają w tramwaju, a młodzież nie ustępuje miejsc...
Czy naprawdę TPK jest już za mały na psiarzy, bikerów, biegaczy i spacerowiczów? Czy mało uczęszczane ścieżki rowerowe nie mogą być współużytkowane przez rolkarzy, bo tak mówi przepis, a przepis który ogranicza inną grupę jest OK, a ten, który ogranicza mnie, jest głupi?

Tak, miałem psa przez wiele lat i biegałem, jeździłem na rowerze z nim po TPK, pies poza jednym incydentem pogonienia sarny, nigdy nie oddalał się, nie interesował innymi rowerzystami i przechodniami. Teraz nie mam, bo przepisy nakazują dręczyć zwierzę, bo świadomość, że wszyscy patrzą na ciebie spod oka i starają się uprzykrzyć życie nie jest mi miła. Zmienia się mentalność ludzi po prostu nie lubią innych.
Zresztą wystarczy poczytać trójmiasto.pl. Ilość pretensji do rowerzystów dorównuje pretensjom do psiarzy. Hobby należy trzymać w domu, choć niedługo sąsiadom modelarzy będzie przeszkadzał zapach kleju, gdy ułożą się na wycieraczce takiego typa, co nic, tylko by składał statki 1:2000.

zobacz wątek
11 lat temu
~Rysiek 55+

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry