Re: psy kontra bikerzy
@su
Nie gadaj, myślałem że tylko mi się takie zdarzają, bo jestem facet, zero taryfy ulgowej u drechów, ale babki też bywają bite?
Ech, trzeb by wozić broń palną z ostrą...
rozwiń
@su
Nie gadaj, myślałem że tylko mi się takie zdarzają, bo jestem facet, zero taryfy ulgowej u drechów, ale babki też bywają bite?
Ech, trzeb by wozić broń palną z ostrą amunicją, wyrywać te chwasty bez wyrzutów sumienia, bo to się niewątpliwie nasila. Mialem już trzy takie zdarzenia, od znajomych też wciąż słyszę o przemocy ze strony kierowców... a policja to ma w d*pie. Trzeba sobie będzie radzić samemu.
Potem wrócić z saperką, zakopać padlinę, co się mają lisy wścieklizną zarazić...
zobacz wątek