Widok

randkowy problem

Czytałam jakiś artykuł w internecie o randkach i tak mnie naszło na założenie wątku (nie wiem czy taki już był, ja z mojej strony mogę zapewnić, że takiego nie widziałam :) )

Jaki problem chciałabym poruszyć? Dość krępujący i kontrowersyjny bowiem zawsze jak pojawia się konflikt to zwykle chodzi o kasę :)
I właśnie....jakie macie podejście do płacenia na randkach? Wolicie aby to osoba, która was zaprosiła zapłaciła, rozdzielacie rachunek na pół czy bierzecie sprawy w swoje ręce i płacicie całość? A jak to wygląda na kolejnych spotkaniach?

Jestem ciekawa Waszych opinii :) zapraszam do dyskusji :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Buahaha... potem dzwonił, by pożyczyć 100zl ;D Co za as...

Dziewczyny kosztują tyle ile muszą kosztować. Mając takich spotkań kilka w miesiącu naprawdę odechciewa się płacić i nie chodzi w cale o skąpienie. Pierwsze spotkanie dwóch nieznajomych ludzi zawsze jest niezobowiujące, więc zarówno facet jak i kobieta powinni byc przygotowani do płacenia i tyle w temacie ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7
@panie Halewicz
W każdej plotce tkwi ziarno prawdy więc proszę mi tu ocząt nie mydlić :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja nadal uważam, że wezmę faceta pod uwagę bardziej jeżeli zapłaci za mnie na pierwszej randce...jakbym ja za siebie zapłaciła to stwierdziłabym "ok, zostaniemy kumplami". (chyba, że na spotkaniu wynudziłabym się jak nigdy :P )
uważam też, że wychodzenie z założenia "dziewczyny są drogie, kilka razy za nie zapłaciłem i nic z tego nie miałem" jest co najmniej dziwne i niezrozumiałe dla mnie. takie wrzucenie wszystkich do jednego wora. skoro kilkanaście/kilkadziesiąt razy tak się zdarzyło to może z tobą sam jest coś nie tak? nie pomyślałeś o tym? bo jakoś nie widzę żeby inni panowie mieli aż taki problem ;)
poza tym kwestia nastawienia- jak się negatywnie nastawisz to nic dobrego ze spotkania nie wyjdzie...a już najgorsze jeżeli się myśli "zaproszę ją gdzieś to może pobzykam"(no bo zaprosiłem to coś mi się należy) ...ughhh takich panów to z katapulty trzeba wystrzeliwać...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
bynajmniej! ^_^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zadziwiajace wnioski wyciągnęłaś z tego co napisałem... nijak się to kupy trzyma bo większości z tych rzeczy nie powiedziałem, ale przecież masz prawo do sprowadzania kogoś wniosków do sex spotkań...
A że wiele kobiet to naciągaczki to jest to wyłącznie potwierdzenie faktów, a nie zmyślona historia ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
błędny odczyt... zarzuciłam ci, że może coś z tobą jest nie tak a sprowadzenie wniosków do sex spotkań (tu też błędny odczyt no ale...) był osobnym tworem, niedotyczącym ciebie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sęk w tym, że gdy spotykasz się z kimś kogo na oczy wcześniej nie widziałaś, akazuje się, że osoba z którą pijesz kawę nie jest dla ciebie dostatecznie interesująca. A że jako facet zapraszam, to i płacę mimo, że nie będę chciał już wiecej się z tą osobą spotkać.
Oprócz tego, że coś ze mną może być nie tak, taki scenariusz też jest jak najbardziej możliwy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
wiele kobiet to naciągaczki...i mówi to ktoś, kto uważa się za doświadczonego w dziedzinie bycia z kobietami dzieciatymi (sztuk dwie). jeżeli naciągaczka to dla ciebie kobieta, która uważa, że już mógłbyś zapłacić na spotkaniu 5-6zł za jej kawę/piwo to owszem, ja także zaliczam się w tym przypadku do naciągaczek.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to sorry sam..jeżeli wcześniej nie rozmawiasz z daną osobą tylko od razu się z nią umawiasz to jest to wpisane w ryzyko ;) dlatego należy najpierw trochę pogadać, poznać się nawet wirtualnie, wtedy masz 80% pewności, że ci się będzie podobało :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja opisuję doświadczenia nie z ostatniego miesiąca, ale z kilku ostatnich lat, a trochę tego było.
Wurtualnie to każdy głupoty opowiada i kręuje się na mega gwiazdę... Zdjęcia też często nie dają wyobrażenia kto jest po drugiej stronie. Dobre ujęcie i słit focia gotowa. Tak jak u mnie ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
za moich czasów (gdy miało się 20+ lat), a zapraszało dziewczyną na kawę, lody, czy nawet kolację z winem, byłoby nie do pomyślenia, aby kobieta miała sama za siebie zapłacić; to szczyt braku podstaw bycia dżentelmenem. A jak wszyscy wiedzą, dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach...dżentelmeni pieniądze mają^^
Ale wracają do tematu, to jeśli kiedyś szło się większą paczką na przysłowiowe piwo, to oczywiście że była zrzuta na rachunek i miało to zupełnie inny wymiar - ale randka i...kobieta ma za siebie płacić? o_O

ŻAL.PL!!!!

@sam - zasada jest prosta, jeśli kogoś ZAPRASZASZ, płacisz za niego rachunek; za kobietę w szczególności. Jeśli Ciebie nie stać, nie zapraszaj i nie narzekaj. Ewentualnie zostań żigolakiem, wtedy problem się sam rozwiąże ^_^
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
@Hal

Czasy się zmieniły i kobety też nie są już takie same. Więc takie rady trzeba przefiltrować przez teraźniejszość.

Zawiesiłeś się gdzieś w przeszłości i nie zauwarzyłeś, jak zmienia się świat :)

Ostatecznie pozwól, że sam zdecyduje co zrobić... Na opłacenie rachunku przygotowany jestem zawsze ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Wcale się nie zawiesiłem. Rozumiem, że świat się zmienił przez ostatnie 20 lat ale to nie oznacza, że trzeba ulegać jego negatywnym wpływom; raczej należy promować te zasady, które zawsze były pozytywne i mile widziane.

Nikt mi nie wmówi, że świat się zmienił na tyle, że kobieta przestała lubić być adorowaną...no chyba, że to jakaś radykalna feministka, co bez stanika chodzi^^

Jesteś wolnym człowiekiem i możesz robić, na co tylko masz ochotę - nie mniej jednak pozwól, że wyrażę swoją opinię w zakresie, kto i kiedy za kogo ma regulować rachunek ;-)

Poza tym kobiety wcale się aż tak nie zmieniły, bo jak były próżne, to i są i będą...oczywiście w pozytywnym znaczeniu damskiej próżności :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ogólna postawa kobiet bardzo się zmieniła, bo ruch femistyczny zasiał w nich myśl, że nie potrzebują być na kazdym kroku wyręczane przez mężczyzn. Dwa razy na spotkaniu spotkałem się z obrazą, że zechciałem zapłacić i co? Ja się przy stoliku kłócił nie będę przecież ;)
Ale jak już pisałem, takie sytuacje zdarzają się na spotkaniu z kimś, kogo widzi się pierwszy raz na oczy. Gdybym zapraszał znajomą, to nie byłoby dyskusji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
tak, tu absolutnie przyznaję Tobie rację, że dzisiejsze czasy o tyle się zmieniły od tych sprzed 20 lat, że kiedyś ludzie nie umawiali się na randki za pośrednictwem sympatia.pl czy tym podobnych portali.

Zatem faktycznie trudno przewidzieć, czy osoba, której obrobione w photoshopie zdjęcie dostałeś w mailu, nie jest jakąś socjopatką polującą na naiwnych mężczyzn...albo odwrotnie ^^

Niemniej jednak w moim wieku (44), raczej unika się przygodnych randek z równie przygodnymi paniami ^_^ Swoje się "narandkowałem" w życiu ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podam prosty przykład wykorzystywania.
Kobieta ma ochotę na kawę na mieście po pracy w lokalu, którym jeszcze nie była. Umawia się zatem na miejscu, pije sobie pyszną kawkę, ciasteczko (z kremem) koniecznie do tego ;D A gdy przychodzi moment płacenia, ona znika w toalecie na dłuuuuższą chwilę i tak się kończy spotkanie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
o_O
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
Jeju, z kim Ty się spotykasz??
Jakiś element chyba... ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może ją na dwójkę po tej kawie przypiliło :D

nie no a tak serio...to masz dziwne przygody sam :D
Halewicz ma rację, kobieta uwielbia czuć się adorowana...czasem taki miły gest w postaci postawienia loda czy kawy może bardzo pozytywnie wpłynąć na relację :) właśnie, czasy się zmieniają, mężczyźni także, o kobietach już nie wspominając...walka o równouprawnienie, faceci coraz mniej szanują kobiety może też przez to, że kobiety często siebie same nie szanują, ciężko już znaleźć takiego dinozaura, który przepuści kobietę w drzwiach, otworzy jej drzwi do samochodu (zwykle jak tak robią to albo samochód nowy albo kobieta) tudzież da swój płaszcz kobiecie gdy jej zimno...szkoda bo ja w tym dziwnym świecie czuję się niemalże tak jakbym wymagała od faceta rzeczy, gestów z kosmosu....a przecież jeszcze 30 lat temu były one całkiem normalnym zjawiskiem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
"Dla głodnych talerz mam i stół,
Z tego com zebrał - oddam pół.
Ale jak sięgnie ktoś po wszystko -
Łapy przetrącę - ja nie Chrystus!"
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Towarzyskie

forum zablonkowe na trojmiasto pl (5 odpowiedzi)

hej, jakie inwestycje trojmieskie obecnie wam się najbardziej podobają?

Swing party (28 odpowiedzi)

Mam ochotę coś takiego zrobić u siebie tylko gdzie szukać chętnych

Para szuka pary (16 odpowiedzi)

Hej, chcielibyśmy się spotkać z fajną parą na drinka- inteligentni i zadbani - ona 34 on 42....

do góry