rekrutacja
Nie oszukujmy się , że personel przedszkola będzie sprawdzał kto faktycznie jest samotnym rodzicem. Nie ma na to czasu , chęci i funduszy. Tak naprawdę jest im to zupełnie obojętne , bo każde...
rozwiń
Nie oszukujmy się , że personel przedszkola będzie sprawdzał kto faktycznie jest samotnym rodzicem. Nie ma na to czasu , chęci i funduszy. Tak naprawdę jest im to zupełnie obojętne , bo każde dziecko to jedno z wielu a nie indywidualny przypadek.
Koleżanka żyje w konkubinacie , maluch bez problemu dostał się do państwowej placówki (ona oświadczyła , że jest samotną matką) i nie miała żadnej kontroli.. Teoria teorią a życie weryfikuje ją brutalnie..
Gdyby kadry kierowały się zasadą "Dzieci są dla przedszkola a nie przedszkole jest dla dzieci " inaczej wyglądałyby kryteria i ich weryfikacja.
zobacz wątek