jakaś impreza w restauracji chyba wesele, nie dało się spać, gdybym wiedział wybrał bym inny pensjonat, bo na rano miałem ważne spotkanie, potem ludzie chodzili rozbawieni po holu, wszystko było słychac w pokoju, noc nieprzespana, i chłodno w pokoju, głosno tez od ulicy, bo to jakas przelotówka, okna nieszczelne i drzwi tez, śniadanie dopiero od po godzinie 8 :( na dole w rest żurek rozwodniony, mało białej kiełbasy, pieczywo nie pierwszej świeżości , personel nie zainteresowany klientem,biegali na góre gdzieś, trzeba było czekac.Pokój nie posprzatany dokładnie, zacieki na kaflach i kurz na górze w szafie, jedyny plus to położenie jak ktos jest bez auta. Nie polecam