Ja z moja 3 letnia wtedy córka byłam na sorze. Córka bardzo mocno z rozpędu uderzyła tyłem głowy w ścianę, tak, ze poleciała jej krew z nosa. Do tego tak mocno zasnęła, ze nie mogli jej do budzić....
rozwiń
Ja z moja 3 letnia wtedy córka byłam na sorze. Córka bardzo mocno z rozpędu uderzyła tyłem głowy w ścianę, tak, ze poleciała jej krew z nosa. Do tego tak mocno zasnęła, ze nie mogli jej do budzić. W szpitalu od razy nas wzięli nA tomograf. Córka tylko dostała czopek uspokajający, żeby się nie ruszała, chcieli narkozę, ja nie bardzo chciałam, obiecałam, ze tak to wszystko jej wytłumaczę, ze się nue ruszy (akurat jej idzie wszystko wytłumaczyć). Badanie było po 20 min, choć pani wykonująca twierdziła, ze będzie za 2,3 godziny. Przed badaniem p. Doktor badała mała takim komputerkiem, czy nie ma krwi w głowie i chyba wyszło ze jest. Ostatecznie nic nie wyszło na tk
zobacz wątek