Re: rowerzyści i antyrowerzyści
no i jaki z tego morał? Prawo i tak łamał (jadąc chodnikiem), a co do bezpieczeństwa... najwięcej wypadków jest właśnie na przejściach, więc statystycznie rzecz biorąc, im krócej się na nim...
rozwiń
no i jaki z tego morał? Prawo i tak łamał (jadąc chodnikiem), a co do bezpieczeństwa... najwięcej wypadków jest właśnie na przejściach, więc statystycznie rzecz biorąc, im krócej się na nim przebywa, tym mniejsze prawdopodobieństwo trafienia...
pozdr
zobacz wątek