Re: rozszerzenie wspólnoty małżeńskiej
A
Nie oceniaj kogoś po kilku postach, bo nie masz racji!
To co pisałem, to tylko przykładowe scenariusze, w dodatku to nie ja wmieszałem w to rozwód, lecz osoby wypowiadające się...
rozwiń
A
Nie oceniaj kogoś po kilku postach, bo nie masz racji!
To co pisałem, to tylko przykładowe scenariusze, w dodatku to nie ja wmieszałem w to rozwód, lecz osoby wypowiadające się wcześniej!
Moja własna sytuacja jest na tyle skomplikowana, że nie chce mi się całości tutaj opisywać.
Ale, nawet gdybym miał sie z żoną rozejść, to chciałbym ze swojej części kupić sobie przynajmniej kawalerkę, aby nie wylądować na ulicy.
Ona moze zrobić to samo! I jeszcze zarządać alimentów, więc imho jest lepiej ustawiona niż ja.
A to czy mam pieniądze, czy nie, nikogo nie powinno interesować.
Bo załóżmy, że ona zwiążę się z innym facetem, który także jej będzie dokładał do rachunków - i co? Nie dość, że będzie miała całe mieszkanie, moje alimenty, swoją pensję, to jeszcze pensję nowego faceta! Weź ty się zastanów, czy sama masz rację.
Podział na pół jest najlepszym rozwiązaniem!
Bo chroni męża przed szantażem i odejściem żony! Oraz,
Chroni żonę, przed odejściem męża i szantażem, że nie będzie dokładał się do rachunków!
zobacz wątek