Re: rozszerzenie wspólnoty małżeńskiej
Równie dobrze ty możesz zwiazać się z majętną babką. Taki argument jest żadnym argumentem.
O pieniądzach, a konkretnie o twojej pensji, z której żyje cała rodzina sam napisałeś a teraz...
rozwiń
Równie dobrze ty możesz zwiazać się z majętną babką. Taki argument jest żadnym argumentem.
O pieniądzach, a konkretnie o twojej pensji, z której żyje cała rodzina sam napisałeś a teraz piszesz, że to nie powinno nikogo interesować.
O alimenty od męża żona może wnieść sprawę do sądu tak samo, jak mąż o alimenty od żony. Płeć tu nie ma znaczenia. Sprawę o alimenty może wnieść (i wygrac) ta strona, która po rozpadzie znajdzie się w dużo gorszej sytuacji materialnej niż dotychczas i w stosunku do współmałżonka.
A argument o ochronie przed odejściem męża/żony jest śmieszny. Super pomyśł, by w ten sposóm przywiązywać do siebie współmałżonka, nawet jak cała reszta jest "skompikowana".
zobacz wątek