Niedawno byłam na farbowaniu i ścięciu włosów u Pani fryzjerki w fitness klubie. Niestety, wyszłam z jaśniejszymi odrostami. Następnego dnia zmuszona byłam znowu pójść do fryzjera. Dodatkowo farby wyciąganie są z tekturowego pudła, a Pani fryzjerka z podczas mojej wizyty gdy siedziałam z farbą na włosach wyszła na fajeczkę. Plusem jest sympatyczna Pani na recepcji :)