Re: sex......
sanna ..nie jest tak żle żeby cały czas o tym mysleć...po prostu nie mozna poświęcac całego siebie tylko jednej osobie...tylko jednej pracy...tylko jednej sprawie...takie samoograniczenie kończy...
rozwiń
sanna ..nie jest tak żle żeby cały czas o tym mysleć...po prostu nie mozna poświęcac całego siebie tylko jednej osobie...tylko jednej pracy...tylko jednej sprawie...takie samoograniczenie kończy sie tragicznie.
spojrz: sportowiec uprawia tylko sport.kończy sie sport-umiera.
ktos pracuje jeko menager ;) mysli że bez niego firma upadnie-dostaje wymówienie i..umiera.
ktoś kocha bezgranicznie a druga osoba zmienia pogląd na swoja miłość i co-UMIERA TEN CO KOCHA BEZGRANICZNIE.
nawet w interesach nie inwestujesz w jeden rodzaj działań - jesli tak robisz to umierasz;)
zawsze trzeba miec coś do czego mozna sie odwołac w chwili kryzysu.jak nie masz czegoś takiego to wczesniej czy pózniej możesz (ale nie musisz) umrzesz ;)
oczywiście słowo "umiera" to przenosnia katasrofy...
zobacz wątek