Re: siłownia
Wraz z koleżną po pracy chodziłam do fitness klubu w Sopocie bo miałyśmy niedaleko.
W Baninie powstał klub i dałam sie namówić. W wakacje niektóre zajęcia zostały odwołane,...
rozwiń
Wraz z koleżną po pracy chodziłam do fitness klubu w Sopocie bo miałyśmy niedaleko.
W Baninie powstał klub i dałam sie namówić. W wakacje niektóre zajęcia zostały odwołane, rozumiem urlopy itp.
Teraz opłaciłam karnet za 3 mce z góry i znowu część zajęć odwołano a miało być tak pieknie. Dlaczego nie mam mieć wyboru i mam chodzić na te , które sa nam narzucane a mnie nie interesuja np. jakies tańce wywijańce z całym szacunkiem jeden lubi kręcić zadkiem inny woli bardziej ambitne zajęcia.
Jak tak dalej będzie niestety zrezygnuję, coraz częściej słyszę głosy niezadowolenia innych kobiet.
zobacz wątek