Odpowiadasz na:

Mój mąż również wkręcił w sufit masywny hak,przez oko w haku przeplecina była mocna lina,zrobiliśmy węzeł a na ten węzęł założyliśmy skoczka,tj to coś co wygląda jak stetoskop:)pod ciężarem... rozwiń

Mój mąż również wkręcił w sufit masywny hak,przez oko w haku przeplecina była mocna lina,zrobiliśmy węzeł a na ten węzęł założyliśmy skoczka,tj to coś co wygląda jak stetoskop:)pod ciężarem świetnie się trzymał i nie było problemu.Zdejmowaliśmy skoczka razem z linką i tylko hak zostawał w suficie.Tyle na ten temat:)Pozdr

zobacz wątek
13 lat temu
~gosia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry