Byłam w większym gronie znajomych na kolacji i niestety nikt z nas tam już nie wróci, chyba że na piwko, gdyż wystrój restauracji fajny. I niestety na tym się kończy. Kelnerka nie ogarnięta, zestresowana, ale próbowała się uśmiechać. Risotto z kurczakiem, szparagami i groszkiem bez smaku, prawdopodobnie zrobionego ze zwykłego ryżu, nie doprawione i jedyne co było czuć to kukurydze, o której nie było mowy a jednak w daniu się znalazła. Cena przynajmniej była ok bo 23 zł, więc za dużo nie straciłam. Ze znajomymi zastanawialiśmy się jak to jest możliwe że kucharz z wykształceniem zapewne i z doświadczeniem zapewne gotuję gorzej niż my... Potencjał restauracji nie wykorzystany i oprócz nas nikogo w restauracji nie było...