Szkolne hole są niebezpieczne, mówię wam. Wracałam dziś z dyżuru, po drodze musiałam jeszcze wejść do pokoju nauczycielskiego po książki i wychodząc wdepnęłam w jakąś rozmazaną maź, poślizgnęłam...
rozwiń
Szkolne hole są niebezpieczne, mówię wam. Wracałam dziś z dyżuru, po drodze musiałam jeszcze wejść do pokoju nauczycielskiego po książki i wychodząc wdepnęłam w jakąś rozmazaną maź, poślizgnęłam się i runęłam ;) Padając myślałam tylko, żeby nie na twarz, bo nie chciałam zniszczyć okularów XD W dali widziałam klasę ,z którą miałam mieć właśnie lekcje, wstałam więc z godnością i jakoś dotarłam pod salę. Dzieci chyba się zmartwiły i przejęły, bo zapytały się czy żyję i czy nic mi nie jest XD Kolano mnie trochę boli oraz nadgarstek, ale będę żyć :) Miłego wieczoru :)
zobacz wątek