Byłam w piątek w kinie, chłopak, który siedział obok, wciąż sprawdzał wynik meczu, pomyślałam sobie, po co się denerwować, lepiej się skupić na wyczynach Johna Wicka niż na tym, co wyprawiają nasi...
rozwiń
Byłam w piątek w kinie, chłopak, który siedział obok, wciąż sprawdzał wynik meczu, pomyślałam sobie, po co się denerwować, lepiej się skupić na wyczynach Johna Wicka niż na tym, co wyprawiają nasi piłkarze XD I tak się zastanawiam, oglądać dzisiaj czy nie oglądać ten nieszczęsny mecz ;)
zobacz wątek