Re: śmierć dziecka
Klaudia, chyba nie jesteś matką. Każda matka zawsze będzie się bała o swoje dziecko.
Nadopiekuńczość - nadopiekuńczością oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Uważasz, że jak...
rozwiń
Klaudia, chyba nie jesteś matką. Każda matka zawsze będzie się bała o swoje dziecko.
Nadopiekuńczość - nadopiekuńczością oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Uważasz, że jak matka nie pracuje, tylko zajmuje się wychowaniem dziecka to jej się w d*** poprzewracało ?
No to mi się poprzewracało. Siedziałam w domu kilka lat, wychowywałam dzieci ( miałam ten luksus, że nie musiałam pracować ) Obecnie moje dzieci mają 11 i 12 lat i są aż nadto samodzielne.
Teraz na razie mam również ten komfort, że mogę spędzać całe dnie z córką, i pomimo tego, że przeszłam jak dla mnie tragedię, mało co nie straciłam dziecka, staram się być normalną matką, pozwalającą swojemu dziecku rozwijać się według wieku, czyli upadki zalicza, a ja nie drżę.
A powracając do Twojej wypowiedzi, płynie w niej wiele zawiści. Może to Ty jestem tą mamą ( jeśli w ogóle nią jesteś ) która nie potrafiła dobrze wychować swojego dziecka, ? a może boli Cię, że Ty musisz pracować, a są matki które mogą być z dzieckiem przez cały dzień ?
Przeczytaj co napisałaś, bo masz problem z samą sobą, wiele goryczy w Tobie, i to współczuć można
zobacz wątek