Re: śmierć dziecka
Ja najbardziej się bałam, jak w zeszłym roku jechaliśmy do wawy na ślub znajomych i zostawiliśmy naszą Duśkę z moją mamą. dwa dni przed wyjazdem, odbyłam rozmowę z moją siostrą, że jakby coś...
rozwiń
Ja najbardziej się bałam, jak w zeszłym roku jechaliśmy do wawy na ślub znajomych i zostawiliśmy naszą Duśkę z moją mamą. dwa dni przed wyjazdem, odbyłam rozmowę z moją siostrą, że jakby coś (tfutfu) to ma się chajtać ze swoim facetem i brać Adę do siebie. normalnie poryczałam się jak z nia rozmawiałam. A drugi raz złapało mnie w szpitalu jak mnie wieźli teraz w styczniu na cesarkę, tak się trzęsłam, że mało z tego ich łóżka nie spadłam;) i tylko ta moja Ada w głowie się przewijała. Wszystko dobrze się skończyło ale każdy przed moja cesarką miał instrukcje rozpisane, co i jak odnośnie Ady:) "testament;))" zostawiłam :P
zobacz wątek