Re: smycz dla dziecka
no tak, moja mała chodziła za rączkę, cierpliwie tłumaczyłam, byłam i jestem konsekwentna ale dwa razy mnie zaskoczyła i mi się wyrwała, musiałam zostawić wózek i lecieć za nią, raz się przewróciła...
rozwiń
no tak, moja mała chodziła za rączkę, cierpliwie tłumaczyłam, byłam i jestem konsekwentna ale dwa razy mnie zaskoczyła i mi się wyrwała, musiałam zostawić wózek i lecieć za nią, raz się przewróciła bo tak szybko zwiewała, źle się skończyło, poobijana,ryk, ja zestresowana... komentarze... a poza tym różnica wieku dwa lata a rok, nie ma porównania, naprawdę...
myślę, że 2 letnie dziecko jeszcze jest nieprzewidywalne, niby rozumie już co nieco ale czasem jeszcze zrobi po swojemu
a poza tym każde dziecko jest inne, jakbym miała trójkę spokojnych to też bym się nie zastanawiała nad żadną smyczą tym bardziej, że mi też to się wcale nie podoba..
zobacz wątek