Re: sposób na zbuntowanego 3-latka
Jak u nas pojawiło się rodzeństwo, była istna masakra - histeria za histerią, złośliwe psucie różnych przedmiotów itd. Moja reakcja to był kompletny brak reakcji - tyle tylko, żeby był bezpieczny...
rozwiń
Jak u nas pojawiło się rodzeństwo, była istna masakra - histeria za histerią, złośliwe psucie różnych przedmiotów itd. Moja reakcja to był kompletny brak reakcji - tyle tylko, żeby był bezpieczny czyli zabierałam niebezpieczne przedmioty, nie pozwalałam np. walić głową w ścianę, zamykałam balkon i wychodziłam. Zanim wyszłam mówiłam tylko - kuba jak się uspokoisz to porozmawiamy, nie będę z tobą rozmawiać, jak tak wrzeszczysz. Potem zawsze była spokojnarozmowa, przytulanie i stały tekst - mamusia bardzo ciebie kocha - jak jesteś grzeczny i jka krzyczysz, jak płaczesz ijak się uśmiechasz, w dzień i w nocy;) żelazna konsekwencja, po kilku tygodniach histerie minęły. Zazdrość przybierała jeszcze różne formy,ale jużłatwiejsze do zniesienia np. ciągle do mnie gada bylebym nie mówiła do córci,ostatnio ciagle pytał: widzisz co teraz robię? zobacz co potrafię? jak mała stawiała kroki, to z kolei mamo zabierz ją. zabierałam. tłumaczyłam też: kuba jak nie chcesz żeby ci zabierała zabawki, daj jej coś innego. i teraz zawsze coś jej daje. Teraz córa ma rok, jest już chodząca, ale nie ma problemów z ich wspołfunkcjonowaniem włąściwie żadnych. mają od urodzenia wspólny pokój, są od zawsze na równych zasadach.
Moja rada - lekceważ histerie byle mu się krzywda nie stałą. Dużo rozmawiaj, po ataku. Włącz go może w takie czynności z tobą jak gotowanie, pieczenie ciasta?
zobacz wątek