Widok
Wiesz na Jaśminowym Stoku - zamknięta część ulicy domków jednorodzinnych, od wiosny do późnej jesieni mieszkańcy "piwkują" wprost na ulicy... to jakiś ich standard od czasu wybudowania tych domków. Dla mnie to to trochę chore. Zamiast np. zaprosić sąsiadów do ogródka, urządzają sobie stolik na piwo na rozdzielniku energii. Dzieci w tym czasie wykrzykują, bawiąc się na ulicy, często po 22. Wydaje mi się, że do integracji nie powinien być wymagany alkohol i krzyki, kiedy inni o tej godzinie chcieliby już spać.
oj no już nie bądźmy tacy konserwatywni, skoro mamy umówić się raz w roku na integrację, to krzyki dzieci po 22:00 nie powinny nikomu przeszkadzać... - z drugiej strony, po co iść spać, skoro jest właśnie ten jedyny dzień integracji w roku :) :) dlatego myślę, że tego dnia trzeba zrobić wyjątek i uzbroić się w cierpliwość i dawkę wyrozumiałości, oraz z przymrużeniem oka spojrzeć na ten właśnie wieczór :)
Ja bym proponował aby zrobić tak.... bierzemy dzieciaka - dzieciaki, worek na śmieci i zaczynamy od tego ze sprzątam tereny obok naszych domów - mieszkań. .. później może być ognisko - kiełbaska itp... wszystko z głową. ..
Tylko moim zdaniem integracja tzn.wlasnie po to aby poznać ludzi, można przy tym wypić np. Piwko ale w takich ilościach żeby później nikogo nie wytyka no palcami.... bo my Polacy mamy taką tendencje ze jak jest impreza to trzeba się narąbać bo mozna...
Tylko moim zdaniem integracja tzn.wlasnie po to aby poznać ludzi, można przy tym wypić np. Piwko ale w takich ilościach żeby później nikogo nie wytyka no palcami.... bo my Polacy mamy taką tendencje ze jak jest impreza to trzeba się narąbać bo mozna...