Fajnie było,niechcący sanitariusz oberwał ale lekutko hehe.19C.

Pigulki prawie wszystkie spoko chciały mi zalożyc pampersa ale sie nie dalam,wiec paseczki-ale było bosko,tylko ordynator troche drętwy stary dziadu.ale pare dni na tym odziale ogolnie bylo spoko.

Potem ordynator niewiedział co ze mną zrobić-niewygodny pacjent,więc przeniósl mnie na 20c tam juz nie bylo tak fajnie same dretfole i dużo zacpanych zombi,ale trafila sie tez fajna babulenka ktora z****iscie opowiadala od rzeczy historyjki kapitana misia-hehe.

Z tego odziału juz nie byłam zadowolona za nudno,za malo lekow nie było z kim gadać ani beczki potoczyc.Dlatego jak najszybciej jak to możliwe z tamtąd zrobiłam strzałeczkę.

pozdrawiam