Widok
dwa lata temu moja siostra miała wesele w Srebrnym Młynie. Wrażenia bardzo fajne. Jedzenie ok, chociaż trochę trzeba pilnować obsługi żeby wszystko było podane. Ale jak ojciec zwrócił uwagę szefowi to on już pilnował wszystkiego.Mogę polecić ten lokal, chociaż sama będę miała wesele w Tawernie greckiej, ale tylko dlatego że nie chcę powielać wesela siostry. Pozdrawiam
Zdecydowanie NIE POLECAM!!!!!! Sama miałam 3 lata temu wesele i nikomu tego miejsca nie polecam.
Popierwsze obsługa beznadziejna ci kelnerzy to porażka!!!!!
Po drugie jak przyszło do końca imprezy wystawili taki rachunek za kawy i herbaty że mozna było się przewrócicić na drugi bok (żadne z gości nie byłaby w stanie wypic tylu kaw i tylu herbat zwłaszcza że było bardzo gorąco i nikomu nie chciało się pić gorących napoi) no i oczywiście była kłótnia oto ale i tak nie zapłaciliśmy.
Po trzecie jedzenie bardzo ostre i niezbyt smaczne niekażdy lubi ostre dania a szczególnie jak masz na weselu grono dziadków i babć :)
Po czwarte bardzo mało miejsca, chociaż na początku wydawało nam się że będzie ok na 50 osób no ale się pomyliliśmy (chociaz właściciel nas zapewniał że wyprawiał sylwestra na 80 osób.
Po piątek było brak klimatyzacji i jak było tak gorąco jak my mieliśmy to porażka.
Więc naprawde nie polecam tego lokalu, no ale każdy sam decyduje o wyborze miejsca na swoje wesele
Acha jeszcze jedno mieliśmy mieć pokój do przenocowania dla pary młodej co się okazało pokój był ale o 8 rano musielibysmy się zwinąć do domu więc długo sobie byśmy nie pospali (impreza skończyła sie o 5 rano i jakbysmy mieli wstać o 8 rano to woleliśmy jechać do domu i się wyspać, dobrze o tyle że nas poinformowali że doba hotelowa kończy się o 8 rano:) bo jakby pukali przed 8 do drzwi to by nas jeszcze w pidżamach wyrzucili z pokoju:)
No ale dzięki wspaniałym gościom czas mojego wesela upłyął super i co najważniejsze gdyby nie orkiestra superancka to by była chyba kiszka:)
Pozdrawiam,
Popierwsze obsługa beznadziejna ci kelnerzy to porażka!!!!!
Po drugie jak przyszło do końca imprezy wystawili taki rachunek za kawy i herbaty że mozna było się przewrócicić na drugi bok (żadne z gości nie byłaby w stanie wypic tylu kaw i tylu herbat zwłaszcza że było bardzo gorąco i nikomu nie chciało się pić gorących napoi) no i oczywiście była kłótnia oto ale i tak nie zapłaciliśmy.
Po trzecie jedzenie bardzo ostre i niezbyt smaczne niekażdy lubi ostre dania a szczególnie jak masz na weselu grono dziadków i babć :)
Po czwarte bardzo mało miejsca, chociaż na początku wydawało nam się że będzie ok na 50 osób no ale się pomyliliśmy (chociaz właściciel nas zapewniał że wyprawiał sylwestra na 80 osób.
Po piątek było brak klimatyzacji i jak było tak gorąco jak my mieliśmy to porażka.
Więc naprawde nie polecam tego lokalu, no ale każdy sam decyduje o wyborze miejsca na swoje wesele
Acha jeszcze jedno mieliśmy mieć pokój do przenocowania dla pary młodej co się okazało pokój był ale o 8 rano musielibysmy się zwinąć do domu więc długo sobie byśmy nie pospali (impreza skończyła sie o 5 rano i jakbysmy mieli wstać o 8 rano to woleliśmy jechać do domu i się wyspać, dobrze o tyle że nas poinformowali że doba hotelowa kończy się o 8 rano:) bo jakby pukali przed 8 do drzwi to by nas jeszcze w pidżamach wyrzucili z pokoju:)
No ale dzięki wspaniałym gościom czas mojego wesela upłyął super i co najważniejsze gdyby nie orkiestra superancka to by była chyba kiszka:)
Pozdrawiam,