Odpowiadasz na:

Re: środki przeciwbólowe podczas porodu

powiem tak:

mi nikt nie proponował czegoś na ból, z tego co czytałm gdzieś to zewnatrzoponowe daja dopiero jak jest odpowiednie rozwarcie a ja na oksytocynie mialam za mala czynnosc... rozwiń

powiem tak:

mi nikt nie proponował czegoś na ból, z tego co czytałm gdzieś to zewnatrzoponowe daja dopiero jak jest odpowiednie rozwarcie a ja na oksytocynie mialam za mala czynnosc skurczowa i przez 3h stalam na 2,5 palca

innych srodkow tez nie proponowali, dziewczyny w pozostalych salach porodowych tez wyly z bolu wiec nie podejrzewam by cos dostaly...

bylam wzglednie zadowolona (bo bol wiadomo byl), ale do konca nie mogli zrozumiec jak mogl peknac worek skoro na dole jest wyczuwalny (przy ujsciu) moj gin stwierdzil, ze to smieszne, bo w podrecznikach istnieje cos takiego jak baczne pekniecie pecherza i to żaden ewenement
gdyby nacieli mi pecherz wczesniej (na dole) rodzilabym pewnie godzine a nie 6 godzin (wedlug ich zapisow oczywiscie, bo ja mialam bardzo duze skurcze juz 3 dobe i bylam wykonczona)i nie bralabym antybiotykow a mala mialaby odpowiedni kolor skory po urodzeniu :(

poza tym okazauje sie, ze niekoniecznie sprawdzili dokladnie czy urodzilam cale lozysko, bo w macicy cos jeszcze mam do tej pory i nie wiem czy uda mi sie naturalnie z tego oczyscic:(
okaze sie czy nie bede musiala isc na skrobanke z tych pozostalosci...:((

image

image

zobacz wątek
16 lat temu
asia1980

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry