Re: standardowe pytanie - jak żyć?
oszczędzanie... masakra. my wiecznie oszczędzamy, chociaż na początku, czyli parę lat po ślubie to nie potrafiliśmy odmawiać sobie paru rzeczy. ale teraz jest zupełnie inaczej, zakupy z kartką w...
rozwiń
oszczędzanie... masakra. my wiecznie oszczędzamy, chociaż na początku, czyli parę lat po ślubie to nie potrafiliśmy odmawiać sobie paru rzeczy. ale teraz jest zupełnie inaczej, zakupy z kartką w ręku i to naprawdę działa. Nauczyłam się w końcu gotować zupy i to jest spora oszczędność i do tego zdrowe jedzenie. Unikam zakupów w małych sklepach bo tam jest zawsze drożej
zobacz wątek