Odpowiadasz na:

Re: standardowe pytanie - jak żyć?

Jeżeli "Państwo" nie jest od zapewniania to po co nam państwo? Bo moim zdaniem właśnie od tego jest. I mówię tu nie tylko o zapewnianiu, ale i nie przeszkadzaniu młodym rodzicom. Niestety nie każdy... rozwiń

Jeżeli "Państwo" nie jest od zapewniania to po co nam państwo? Bo moim zdaniem właśnie od tego jest. I mówię tu nie tylko o zapewnianiu, ale i nie przeszkadzaniu młodym rodzicom. Niestety nie każdy jest młody, inteligentny, wykształcony i zna jężyki, ma "dobry" zawód.(To mi sie najbardziej podoba" dobry zawód"- W Polsce jeśli nie chcesz klepać biedy nie możesz być np filozofem cZy historykiem, tylko czy Ci się to podoba czy nie musisz być np. ekonomem czy innym tam biegłym w cyferkach.-patologia). A co ze zwykłymi ludźmi? Hę? co ze starymi niewykształconymi babami? Co z chorymi? Niepełnosprawnymi? Co z matkami, których nikt nie chce zatrudnić? Bo a nuż znowu zaciąży lub na zwolnienie pójdzie? Jej dzieci - jej problem, trza było napierw myśleć.Teraz niech bidę klepią. Bo my mlodzi, zdolni, zdrowi,wykształceni wprost wspaniali damy sobie radę. W końcu nie jesteśmy jakimiśroszczeniowymi gamoniami. A reszta? Who cares?! Ot Twoja filozofia koleżanko.

zobacz wątek
13 lat temu
~sara

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry