Re: standardowe pytanie - jak żyć?
niektorych nie stac zeby dzieciom fundowac codziennie warzywa i owoce, bo choc warzywa jeszcze mozna w miare dobre cenowo dostac to juz z owocami roznie bywa choc takie mandarynki np teraz sa tanie...
rozwiń
niektorych nie stac zeby dzieciom fundowac codziennie warzywa i owoce, bo choc warzywa jeszcze mozna w miare dobre cenowo dostac to juz z owocami roznie bywa choc takie mandarynki np teraz sa tanie gdzie niegdzie wiec mozna by bylo kupic takim dzieciakom przynajmniej 1kg na tydzien. no ale znam takie sytuacje ze ludzie patrza aby miec co do gara wlozyc itp. zycie tylko wiekszosc, ale na pewno nie wszyscy sami sobie winni nie uczyli sie za mlodu, wpadki w wieku nastu lat roboty nie szukaja albo wybrzydzaja bo przeciez za tysiac zloty oni nie beda pracowac bo po co jak sa zasilki itp i mozna na czarno dorobic no ale co z takimi zrobic nic sie nie da:((zawsze beda biedni i bogaci i srednia klasa i zadna z tych sie nie zrozumie. kazdy rzadzi jak umie jeden lepiej drugi gorzej.
zobacz wątek