Re: standardowe pytanie - jak żyć?
winogrona7 - mój mąż kiedyś też był rozrzutny ale odkąd jest właśnie taka sytuacja że ciągniemy od 1 do 1 to zauważył sam, że trzeba rezygnować z wielu rzeczy... na szczęście....
Mam...
rozwiń
winogrona7 - mój mąż kiedyś też był rozrzutny ale odkąd jest właśnie taka sytuacja że ciągniemy od 1 do 1 to zauważył sam, że trzeba rezygnować z wielu rzeczy... na szczęście....
Mam jeszcze pytanko do żon kierowców, których mężowie jeżdżą w zagranicznych firmach (może znajdą się takie) - opłaca się? Mąż jest kierowcą zawodowym i zastnawialiśmy się nad jego wyjazdem. To jest zawsze ból bo mała długo nie widziałaby ojca ale z drugiej strony może jest możliwość wyjścia z finansowego dołka.
zobacz wątek