Odpowiadasz na:

Re: standardowe pytanie - jak żyć?

Czytając niektóre wypowiedzi zastanawiam się czy się śmiać czy płakać.. :)

Żeby nie było, że się następna wgryzam.. ewka, czy jaki tam masz nick (chodzi o te 11 tys na życie)..... rozwiń

Czytając niektóre wypowiedzi zastanawiam się czy się śmiać czy płakać.. :)

Żeby nie było, że się następna wgryzam.. ewka, czy jaki tam masz nick (chodzi o te 11 tys na życie).. Podziwiam, że do wszystkiego doszliście sami, ponieważ sami mamy takie zdanie.. Że chcemy sami dojść do czegoś w życiu, nie chcemy nic gotowego.. :) także podziwiam takich ludzi..

Ale.. "dzięki temu mogę zawsze parę gorszy przeznaczyć na schronisko dla zwierząt, lub na Pomorski Koci Dom Tymczasowy, bo na punkcie kotów mam świra :)" .. - część Twojej wypowiedzi.. W tym wątku była śmieszna.. :)

Przypominam.. to nie zazdrość, a odpowiedź, dlaczego masz "rzepy przy ogonie" .. :)

Jeżeli chodzi o wątek.. Jak żyć..? Godnie.. :) żeby nasze dzieci nie wstydziły się za nas i sami, żebyśmy się nie wstydzili.. :)

Wiem, że nie jest łatwo.. Takim osobom, które mają 2,5 tys na życie i takim, które mają 4 tys na życie, bo są kredyty itd.. I często się włacza zazdrość niepotrzebna.. Bo niestety taka jest prawda, że im więcej się ma, tym większe wydatki, etc.. :)

Moja jedyna rada.. Oszczędzać, a przede wszystkim myśleć pozytywnie i działać.. :) nie dołować się, bo to nic nie zmieni, jedynie psuje atmosferę, np w domu.. A wiem po sobie, że pozytywne myślenie, nawet jak jest śmieszne w niektórych sytuacjach, daje dużo.. Pozytywne efekty.. :)

zobacz wątek
13 lat temu
MamaKlaudii

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry