Widok
standaryzacja strojów w obsłudze klienta - dobry czy zły pomysł? Proszę o opinie :)
Mam do Was pytanie - czy przychodząc do firmy - do biura wolicie być obsługiwani przez pracownika w "mundurku" czy wolicie bardziej luźny - casual-owy styl? Zastanawia mnie czy forma "garniturka" nie wytwarza przypadkiem dystansu podczas rozmowy...BĘDĘ WDZIĘCZNA ZA KAŻDĄ OPINIĘ :)
Moim zdaniem bardzo dobry, gdyz swoboda...czesto prowadzi do sytuacji, ze petent obslugiwany jest, albo przez kogos kto wyglada jakby co dopiero wrocil z przymierzalni na Szadolkach, albo z burdelu. A tak nie ma problemu. A druga wazna kwestia, najwazniejsza to kompetencja pracownika oraz jego "zainteresowanie klientem". Jak klient wychodzi zadowolony, to na nic innego nie patrzy, a w przeciwnym wypadku..., nawet garsonka od Armani'ego nie pomoze
Z garderobą jest tak jak ze wszystkim - zdrowy rozsądek pożądany. Co z tego, że wprowadzą "mundurki" jeśli niektórzy będą je nosili wygniecione albo brudne albo za ciasne ?
Zatrudniać ludzi, którzy mają choć trochę wyczucia i gustu jeśli chodzi o garderobę i problem z głowy.
Jeśli pracownik nie ma wyczucia kiedy i jak się ubrać to porażka.
Zatrudniać ludzi, którzy mają choć trochę wyczucia i gustu jeśli chodzi o garderobę i problem z głowy.
Jeśli pracownik nie ma wyczucia kiedy i jak się ubrać to porażka.
problem polega na tym że ludzie czujący wstręt do uniformu mają dosyć swojej pracy i wstręt do ich traktowania w niej a zmienić ją by mogli.......ale nie w obecnych czasach........frustracja narasta nawet do tego poziomu że ubierając się w nie czują się gorsi choć są w swojej dziedzinie specjalistami
Ja przez kilka lat smigałam w takim mundurku i bardzo to sobie chwale. Mialam to szczescie, ze byly najpierw ok, a pozniej bardzo fajne. Tak jak ktos juz wczesniej napisal nie trzeba bylo kombinowac w co sie ubrac i wydawac kasy na garsonki, ktorych prywatnie bym nie nosila, bo to nie moj styl. Nigdy nie poczulam, ze to jakos mi ubliza, a wrecz przeciwnie.