Re: starające się XII :)
Asiiek dzieki za jedyny odzew na mojego posta :) Troche mnie podnioslas na duchu. Pamietam, ze kiedys czytalam na roznych forach ze "terapia gumkowa" to unikanuie kontaktu z alergenem przez minimum...
rozwiń
Asiiek dzieki za jedyny odzew na mojego posta :) Troche mnie podnioslas na duchu. Pamietam, ze kiedys czytalam na roznych forach ze "terapia gumkowa" to unikanuie kontaktu z alergenem przez minimum 3 miesiace, stad moje wczorajszo-dzisiejsze watpliwosci. ale co sie stalo to sie nie odstanie. Ponioslo nas i tyle ;))))) a teraz juz chyba nie ma co wracac do "terapii" majac 1 raz za soba bez zabezpieczen nie? Raczej "terapia" juz skonczona... czy pomoze nie wiem, jak nie to pewnie po adopcji sprobujemy ja ponowic. A do adopcji idziemy na zwywiol.
Jedno nad czym sie jeszcze zastanawiam to czy nie zrobic badania krwi na przeciwciala plemnikowe bo tego jeszcze nie robilam. Mamy zrobiony tylko test PCT i to ze 3 lata temu... Diabli wiedza czy od tego czasu sie cos zmienilo czy nie.
zobacz wątek