Widok
Jestescie cymbaly bo gdybyscie dalej pracowali to byscie wiedzieli co jest z tym podatkiem,nikt z tych co oposcili firme normalnie badz pracuja dalej nie zaplacil i nie zaplaci ani grosza.Co innego z tymi ktorzy chcieli sobie polepszyc i w trakcie roku podatkowego poszli na norweskie warunki i do tego szkaluja stemico.Sa tacy ktorzy dajac klamliwe swiadectwa potem nie maja odwagii sie ujawnic i przeprosic ,tak jak Pan Ł. z Redy wiec niby czemu firma ma sie nim zajmowac.
Jeszcze nikt z pracownikow Stemico nie zaplacil podatku w Norwegii.
Jeszcze nikt z pracownikow Stemico nie zaplacil podatku w Norwegii.
szczerze mówiąc nikomu nie polecam. Byłem w Norwegii przez tą "firmę" a dokładnie na stoczni Westcon. Ogólnie nie jest za ciekawie. Szefuje tam oczywiście nad ludzmi ze stemico Przemek, który ma się nie wiadomo za kogo a na robocie wcale się nawet nie zna. Normalnych i dobrych pracowników odsyła do domu, pod różnymi i nieuzasadnionymi pretekstami są zjazdy do domu w zamian za to wpisuje na liste i ściąga swoich znajomych których większość nie ma pojęcia o pracy na stoczni, ale oczywiście pan M.S. dyrektor firmy niby niczego nie widzi co tam się dzieje bo i tak jest zarobiony. Przestrzegam przed wyjazdami z tej firmy, sam osobiście znalazłem lepszą firmę z Gdańska i jestem z niej o niebo zadowolony
Firma jak firma. Ale ja odnosnie Przemka. Bzdury piszesz o zatrudnianiu kolegów czy znajomych i targasz dobre imię człowieka. Pewnie Cię zwolnił i to jakaś żenująca próba zemsty. Pamiętam jak rozpoczął pracę i faktycznie był trochę zielony, ale ludzie to wykorzystywali i próbowali go oszukać na każdym kroku. Miał tyle ambicji, by zainteresować się każdym z tematów dotyczących realizacji kontraktu (włącznie z praktyką) i teraz nie pozwoli sobie by 120 "chłopa" weszło mu na głowę i próbowało zrobić z niego kretyna.
Nie jestem pracownikiem STEMICO i w ogóle nie zależy mi na dobrej czy złej opini tej firmy, ale współpracuję niezależnie z Przemkiem i widząc jego pracę nie mogę mu nic zarzucić. Jeśli jest surowy czy stanowczy to świadczy tylko o jego walorach menadżerskich.
Oby tylko nie przesiąkł brakiem dyplomacji jednego ze swoich przełożonych...
Nie jestem pracownikiem STEMICO i w ogóle nie zależy mi na dobrej czy złej opini tej firmy, ale współpracuję niezależnie z Przemkiem i widząc jego pracę nie mogę mu nic zarzucić. Jeśli jest surowy czy stanowczy to świadczy tylko o jego walorach menadżerskich.
Oby tylko nie przesiąkł brakiem dyplomacji jednego ze swoich przełożonych...
wiecie co narzekacie,błotem obrzucacie a jeździcie bo macie możliwośc zarobienia lepszych pieniędzy niż w Polsce. Musicie sobie zdać sprawę ze żadna firma nie jest idealna, nie ma ideałów wśród ludzi i tak samo jest z firmami. Wyrażacie zdanie o ludziach a nie jesteście w ich położeniu. Czy ktoś z was zadał sobie pytanie czy im nie jest tez ciężko z tym ze mają kłopoty z tego tytułu, że borykają się z tym na co dzień i oni sa zobligowani do tego by rozwiązać je. Dobrze wiecie że wszędzie sa ludzie którzy wiecznie narzekaja, wiecznie jest im źle i to oni zazwyczaj piszą że to wszystko wina firmy. Ja jeżdżę od 2007 roku i jakoś do tej pory jestem w tej firmie. Bywało lepiej i gorzej ale takie są koleje losu i żal mi ludzi którzy tylko narzekają a jeżdżą nadal. Zastanówcie sie co chcecie pisać a jak sie wam nie podoba ta firma to poszukajcie lepszej, albo zostańcie w Polsce...
Posłuchaj nie ważne kim jestem ani czym się zajmuję jednak widzę że nie masz pojęcia o czym piszesz.Pan przemysław wraz ze swoim podopiecznym wiktorkiem szkaluje ludzi zastrasza .Mało tego stara się powoli już narzucać swoją wole na produkcie o której nie ma absolutnie pojęcia.Nie mówiąc o tym że zaczyna w biurze,obrabiać TYŁKI pracownikom stoczni westcon.Posłuchaj no panie przemek,prożba moja i innych,rozmawiaj sobie z kim i gdzie tylko chcesz ale nie na nasz temat.Uspokój swojego wiktorka gdyż nasza cierpliwość dobiega końca.Niech wasze głowy zaczną myśleć i na produkcję się nie wtrącajcie.Na pewno gorzej będzie jeżeli to my zaczniemy donosić do Ro...fa co nam nie pasuje i kto nam nie pasuje.A bym zapomniał podobno ktoś ma czekać na was w kraju............
pracownik ale nie wasz .....
pracownik ale nie wasz .....
...a dla mnie przemuś to analfabeta, kombinator i leser który naraża firmę na zbędne koszty (np. bukowanie biletów lotniczych), co za tym idzie, - że nas pracowników obciążają za jego błędy. Na dodatek przemuś wyłudza pieniądze od pracowników, wymyśla jakieś dziwne dopłaty do czegoś czego naprawdę nie ma. Taki z niego przemuś. Koledzy nie miejcie do niego szacunku - żadnego!!!
Co firma powinna zrobic to doskonale wiemy tyle ,ze wy nie wiecie co macie ze soba zrobic.Oplata za znaczek skarbowy jest zgodna z prawem.Waszym obowiazkiem jest sie rozliczyc,firma dostarcza wam tylko niezbednych informacji,ale skoro tego nie wiecie to wracajcie do Polski bo ja nie potrzebuje takich pracownikow.Pracujecie w norweskiej firmie i nikt z nas nie ma obowiazku prowadzac was za reke jak male dzieci.Wielokrotnie jestem w Westconie i nie slyszalem od was takich zarzutow na temat Przemka.Nie macie odwagi publicznie powiedziec co was boli to nie ukrywajcie sie za anonimami.Jeszcze nikt nie zmusil mnie do zmiany personalnej na podstawie anonimow i nie potwierdzonych informacji.Przemek wykonuje polecenia swoich przelozonych natomiast w sprawach personalnych ma pelnie decydowania.Jezeli pobral pieniadze na znaczek to na pewno jest to zgodne z prawem a poza tym to robi wam laske ,ze w ogole to wysyla.
O właśnie! Dobre pytanie! Ciekawe co na ten temat ma do powiedzenia MM? Może od razu proszę powiedzieć coś na temat wypłaty za nadgodziny i niedziele.
P.S. Kompetencja osób pracujących w całej firmie jest poniżej krytyki, nikt nic nigdy nie wie. Na każde zadane pytanie odpowiedź jest jedna - nie wiem! O tym, że wyjazd jest odwołany mozna dowiedzieć się poprzedniego dnia samemu do nich dzwoniąc, bo nawet nie można spodziewać się telefonu w takiej sprawie.
To samo z wyjazdem. Firma liczy na to, że pracownik bedzie siedział na walizkach kilka miesięcy z telefonem w ręku czekając na telefon ze Stemico, bo a nóż wyjazd sie jutro trafi!
Przy przejściu na norweskie warunki sam prezes obiecywał, że wyjazdy bedą stałe, takie jak w umowie, czyli 4 tyg/2 tyg., ale pomimo jasnego zapisu w umowie z tego też oczywiście nic nie wyszło!
A sprawa podatków tez nie jest wyjaśniona! Wcale niewiadomo czy nie bedzie trzeba ich płacić! Żadna urzędowa decyzja nie zapadła.
Proszę zatem pana MM o rzetelną i skupulatna odpowiedź. Może w końcu na forum to się uda, bo ani telefonicznie ani osobiście niczego konkretnego nie można się dowiedzieć.
P.S. Kompetencja osób pracujących w całej firmie jest poniżej krytyki, nikt nic nigdy nie wie. Na każde zadane pytanie odpowiedź jest jedna - nie wiem! O tym, że wyjazd jest odwołany mozna dowiedzieć się poprzedniego dnia samemu do nich dzwoniąc, bo nawet nie można spodziewać się telefonu w takiej sprawie.
To samo z wyjazdem. Firma liczy na to, że pracownik bedzie siedział na walizkach kilka miesięcy z telefonem w ręku czekając na telefon ze Stemico, bo a nóż wyjazd sie jutro trafi!
Przy przejściu na norweskie warunki sam prezes obiecywał, że wyjazdy bedą stałe, takie jak w umowie, czyli 4 tyg/2 tyg., ale pomimo jasnego zapisu w umowie z tego też oczywiście nic nie wyszło!
A sprawa podatków tez nie jest wyjaśniona! Wcale niewiadomo czy nie bedzie trzeba ich płacić! Żadna urzędowa decyzja nie zapadła.
Proszę zatem pana MM o rzetelną i skupulatna odpowiedź. Może w końcu na forum to się uda, bo ani telefonicznie ani osobiście niczego konkretnego nie można się dowiedzieć.
Panowie nie zostaliscie zwolnieni tylko zdemobilizowani z powodu braku pracy. I tak jak to tlumaczylem wiekszosci z Was dzwoniac do Was jak tylko dostaniemy mobolizacje przyjedziecie i to w pierwszej kolejnosci, bo jestescie sprawdzeni , pracowaliscie dla nas juz jakis czas i takich ludzi bierzemy w pierwszej kolejnosci. Przy okazji macie to zapisane na papierze, ktory Wam wreczalem.
Bardzo się ciesze i czekam z niecierpliwością na wyjazd, a czy mógłby mi pan wyjaśnić słowo demobilizacja w oparciu o kodeks pracy(i co się z tym wiąże) bo ja tam takiego nieznalazłem i strasznie mnie ciekawi (i pewnie nie tylko mnie ) co z wynagrodzeniem za te 37,5 godziny tygodniowo.
Z góry dziękuję za wyczerpującą odpowiedz.
Z góry dziękuję za wyczerpującą odpowiedz.
Co niby jest zapisane na papierze? Na jakim papierze? Jedyny "papier" jaki otrzymałem to umowa o pracę, a tam nie ma wzmianki o żadnej demobilizacji. A umów nie dostali tak jak Pan mówi sprawdzeni ludzie, którzy pracowali dla Was jakiś czas, tylko każdy kto chciał, nawet jeśli wyjezdzał pierwszy raz!
p.s. Co z ekwiwalentem, nadgodzinami, nockami i niedzielami? Co zrobiło stemico, żeby wyjaśnić sprawę podatków? A może odpowiedz jest już firmie znana, ale lepiej nic nie mówić i utrzymywać, że firma bedzie pomagała tylko tym, którzy bedą grzecznie współpracowali?
Doczekamy się odpowiedzi?
p.s. Co z ekwiwalentem, nadgodzinami, nockami i niedzielami? Co zrobiło stemico, żeby wyjaśnić sprawę podatków? A może odpowiedz jest już firmie znana, ale lepiej nic nie mówić i utrzymywać, że firma bedzie pomagała tylko tym, którzy bedą grzecznie współpracowali?
Doczekamy się odpowiedzi?
Już tu nawet nie o ta przeszłość chodzi, ale o to jak sie traktuje ludzi.
Bądź co bądź taka przeszłość powinna człowieka czegoś nauczyć, powinno się z niektórych wydarzeń czerpać wnioski... Lepiej się dwa razy zastanowić a nie kozaczyć i wielkiego dyrektora z siebie na siłe robić! Dyrektor z rynsztoku! Ale cóż - ludzie robią kariere....
Bądź co bądź taka przeszłość powinna człowieka czegoś nauczyć, powinno się z niektórych wydarzeń czerpać wnioski... Lepiej się dwa razy zastanowić a nie kozaczyć i wielkiego dyrektora z siebie na siłe robić! Dyrektor z rynsztoku! Ale cóż - ludzie robią kariere....
Proponuje dać w końcu jasna odpowiedz na następujące pytania:
1. Dlaczego firma nie płaci pracownikom należnych im świadczeń za okres, w którym nie zapewniła im pracy (cytat z umowy: szczególny system pracy: 4/2 tyg.)?
2. Co z nadgodzinami (cytat z umowy o pracę: "dodatek za nadgodziny - min. 40%)?
3. Co zrobiła firma, żeby wyjasnić sprawę podatku?
Może zakończmy juz nierzeczowe deskusje i bezsensowne przepychanki, a zaczniemy rozmawiac konkretnie. Bo widzę, że jak zwykle jeśli w stemico dochodzimy do konkretnych pytan odpowiedzi brak!
1. Dlaczego firma nie płaci pracownikom należnych im świadczeń za okres, w którym nie zapewniła im pracy (cytat z umowy: szczególny system pracy: 4/2 tyg.)?
2. Co z nadgodzinami (cytat z umowy o pracę: "dodatek za nadgodziny - min. 40%)?
3. Co zrobiła firma, żeby wyjasnić sprawę podatku?
Może zakończmy juz nierzeczowe deskusje i bezsensowne przepychanki, a zaczniemy rozmawiac konkretnie. Bo widzę, że jak zwykle jeśli w stemico dochodzimy do konkretnych pytan odpowiedzi brak!
i co panie M.M. koło d... sie pali tylko patrzec jak praownicy ( byli ) zaczna oddawać sprawy do sądu zabiorą volvo i inne dogodnosi skończy się ,,rumakowanie " będziecie płacic wszystkim za to co im się prawnie nalezy wróci pan tam gdzie pana miejsce do.......... pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia (wkoncu mam nadzieje)
ten temat pojawił mi sie pierwszy jak chciałam zobaczyc gdzie sie w trojmiescie mozna wybrac i z ciekawosci weszłam.
doradzam wejsc na stronke
http://www.forum.prawnikow.pl/
macie darmowe porady z zakresu prawa pracy - zacytujcie dokładnie przepisy z umow i wam odpowiedza. Ja pare razy korzystałam, co prawda w sprawach dotyczacych bardziej kobiecych dzidzin.
Pozdrawiam
doradzam wejsc na stronke
http://www.forum.prawnikow.pl/
macie darmowe porady z zakresu prawa pracy - zacytujcie dokładnie przepisy z umow i wam odpowiedza. Ja pare razy korzystałam, co prawda w sprawach dotyczacych bardziej kobiecych dzidzin.
Pozdrawiam

