Widok
sprawdź ofertę u kilku, weterynarz do narkozy powinien użyć gazu, bezpieczniejsze niż w zastrzyku, dopilnować wybudzenia, nie oszczędzaj kilku złotych na tym bo doplacisz potem do leczenia kotki jak jakis "paprak" coś źle zrobi, u kotek to trudniejszy zabieg niż u samców, w necie sa fora "kociarzy" wpisz w gogle i poczytaj, uzbrojona w wiedze pomożesz kotce przetrwać te chwile.
A ja stanowczo odradzam, fakt, że byłam tam jedynie 2 razy (i to z 1,5 roku temu), ale pani dr, która nas przyjmowała była strasznie niesympatyczna. Ponadto w sumie nie wiem, czy to była lekarka czy jakaś stażystka, bo fachowa to ona również nie była. Psinę to mi dopiero wyleczyli na Kieleckiej. Odradzam zdecydowanie (chyba że do tego czasu coś się zmieniło...)
A ja odradzam kielecką. Polecam stryjską kawałek dalej. Moja "dachowa" kotka miała wypadek i wybity dysk. Trafiła na kielecką. Tragedia. Przeniosłam ją następnego dnia całą we własnym moczu i zestresowaną. Przez decydującą dobę nie zrobili nic poza podaniem leków przeciwbólowych i umieszczeniem w klatce. Nawet nie wiedziałam jak ją trzymać. Zero informacji. Za tę dobę zapłaciłam 150zł+wizyta+leki i zdjęcie. Ze stryjskiej odebrałam koteczkę dopiero po tygodniu. Dzwoniłam codziennie.... 2 razy dziennie. Codziennie dostawałam informacje o jej postępach. 2 razy dziennie miała zabiegi, stałą opiekę. Koteczka po tygodniu była odprężona, tuliła się do pani doktor. Groziło jej uśpienie. Dziś już obskakuje wszystkie kąty w domu. :) Cena? 2 razy taniej za dobę.
Przedewszytskim wybierz weterynarza który ma doświadczenie i robi boczne małe cięcie ok 1.5cm (a nie kroi cały brzuch), idealnie gdyby szew byl wewnętrzny, wtedy nic na zewnątrz nie wystaje i kotek nie grzebie przy rance, moja kotka na drugi dzień po zabiegu była już jak nowa :) a co do polecenia weta to musiałbys podać skąd dokładnie jesteś...w Gda polecam weta na Elbląskiej, 'tna' za 150zł i maja b duże doswiadczenie, w Gdyni Dr Łukuć w Redłowie badz Kasprzyk na Jaskółczej 4
podczepię się pod temat bo ostatnio mam mały dylemat. Chciałąm wyterylizowac moją kotkę w marcu, tylko że kicia nie miala jeszcze nigdy rujki...przynajmniej ja nie zuważyłam u niej nietypowego zachowania. Częśc weterynarzy mówi że śmiało można już sterylizowac a inni doradzają żeby poczekac do 1 wszej rujki. ;/ Co o tym sądzicie?
http://www.gdynia.pl/ratusz/7731_83075.html - tańsze sterylizacje w marcu
polecam Dr Sujkowskiego pogórze
https://pogorze.cylex.pl/firmy/sujkowski-tomasz--lek--wet--lecznica-dla-zwierz%C4%85t-10688009.html
https://pogorze.cylex.pl/firmy/sujkowski-tomasz--lek--wet--lecznica-dla-zwierz%C4%85t-10688009.html