Widok
święta i stres
Dopada was przedświąteczny stres? ja już jestem na maksa spanikowana, dzisiaj sobie zaplanowałam dużo rzeczy a tu dzwonią z przedszkola że syn się źle czuje, więc pojechałam po niego i już za dużo nie zrobiłam, w domu bałagan, nic nie przyszykowane, jutro męża wyślę gdzieś z małym a sama chyba padnę z nerwów bo to nasze pierwsze święta u siebie i zjeżdżą się cała rodzinka, pomocy :( już z tego stresu boli mnie żołądek
orfelia, ja tak naprawdę dzisiaj dopiero będę sprzątać, pewnie do nocy posiedzę, bo jeszcze jedzenie przyszykować. Starałam się kuchenną robotę zminimalizować, sporo rzeczy pokupowałam gotowych bo kucharka ze mnie ni bardzo. Też mała wigilia u mnie będzie. Jak się pracuje i wieczorami w domu to ciężko.Ja dzisiaj mam wolne, no ale dwójka szalejących dzieciaków po domu nie pomaga, mąż niestety nie mógł wziąć wolnego, łatwiej by było jakbym pomoc miała. Dzieci to bardziej nabałaganią niż coś zrobią. Zacznę sprzątać...ale najpierw ......napiję się kawki;)