Ratunek w czwartkowy wieczór, kiedy knajpy w Gd. Gł zamykają się o północy (lub i o 22 :/).
Piwo smaczne i niezbyt drogie.
Wystrój u góry milszy, na dole lepszy przy pełnym lokalu :) ale za to nie męczy tam dym.

Brawa dla obsługi, zwłaszcza blond pana, serwujacego muzyczne dziwactwa :D