Odpowiadasz na:

Re: swissmed poród 2012

Ja mam swój plan - do 36 tygodnia zaspa (bo wówczas walczy się o matkę i dziecko i nikt nie pozwoli tu sobie na zaniedbanie), później wyłącznie swissmed. Rodziłam tam swojego pierworodnego,... rozwiń

Ja mam swój plan - do 36 tygodnia zaspa (bo wówczas walczy się o matkę i dziecko i nikt nie pozwoli tu sobie na zaniedbanie), później wyłącznie swissmed. Rodziłam tam swojego pierworodnego, drugiego syna również zamierzam - w ani jednym momencie planowania ciąży czy w trakcie nie było u nas wahania w zakresie "szkoda kasy". To tak jak z wakacjami - możesz lecieć na takie za pół darmo ale cudów nie oczekuj, a możesz wybrać full opcję za wielkie pieniądze i mieć wakacje życia. Nie bez powodu o swissmedzie mówi się w konteście braku komplikacji - bo tam nikt sobie nie pozwoli na zaniedbania. Jako prywatna spółka nie mogą sobie na to pozwolić. Inaczej jest w szpitalach państwowych gdzie jeden lekarz przypada na wiele przypadków medycznych (szczególnie nocą) i zwyczajnie nie jest w stanie tego ogarnąć i można przegapić "trudny moment". Mój lekarz kiedyś stwierdził że były badania i ok. 98% dzieci sparaliżowanych może by takimi nie było gdyby nie niedotlenienie podczas porodu. To mi dało wiele do myślenia a mój mąż stwierdził - nie ma dyskusji - tylko Swiss.

zobacz wątek
13 lat temu
~Monika

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry