Re: swissmed poród 2012
Dziewczyny, ja też miałam cc na życzenie, ale nie w swiss. Tyle, że miałam znieczulene ogólne, usnęłąm i wydawało mi się że za moment się obudziłam i już miałam maleństwo:) Czułąm się super, nic...
rozwiń
Dziewczyny, ja też miałam cc na życzenie, ale nie w swiss. Tyle, że miałam znieczulene ogólne, usnęłąm i wydawało mi się że za moment się obudziłam i już miałam maleństwo:) Czułąm się super, nic nie bolało, nic nie ciągneło itp. Dziś po prawie 4 latach, blizny prawie nie widać. Za kilka dni będęmiała ponownie cc i tez nie w swiss, ale tym razem chcą zrobić znieczulenie od połowy. I tu się troche zastanawiam, jak tak czytam o tym ogólnym wrażeniu. cxy jednak nie poprosić znów o ogólne i nie czuć tego wszystkiego, brzdękania narzędzi, może komentarzy, czy tez "wyrywania". Czy to jest nie fajne wrażenie, wiem że nie bolesne, ale te odgłosy mnie lekko przerażają.
zobacz wątek