Re: swissmed poród 2013
To i ja dołączę z moją opinią. W Swissmedzie urodziłam moją pierwszą córeczkę w grudniu 2008, teraz w październiku 2013 mam w planie urodzić tam drugą :)
Poród jak poród- boleć musi,...
rozwiń
To i ja dołączę z moją opinią. W Swissmedzie urodziłam moją pierwszą córeczkę w grudniu 2008, teraz w październiku 2013 mam w planie urodzić tam drugą :)
Poród jak poród- boleć musi, ale mimo bólu (nawet przy znieczuleniu) potrafiłam docenić fakt, że położna była z nami cały czas, cierpliwa, spokojna i miła.
Na noc wzieli moją córeczkę żebym odpoczęła, i pamiętam jak dziś, jak mi położna powiedziała, że gdybym tęskniła, to ona prosi o sygnał i zaraz mi malutką do ucałowania przywiezie :) Jeszcze dziś mi się łezka wzruszenia w oku kręci (ale pewnie to hormony ;) ).
Z karmieniem- panie stawały na głowie, żeby małą zmusić do jedzenia (nie miała odruchu ssania). I jakoś wspólnie dalyśmy radę.
Wszystkie potrzebne rzeczy dawali na miejscu, nie użyłam nic swojego (typu podkłady, pampersy itp.)
Właściwie wszystko było super :) a pyszne jedzenie mąż do tej pory wspomina (bo też siedział cały czas i też zamawiał sobie tam obiadki (żadnego problemu :) ).
Już wtedy wiedziałam, że jeśli bedę miała kolejne dzieci, to tylko w Swissmedzie.
Naprawdę polecam!
zobacz wątek