Re: swissmed poród 2013
~przyszła mama, ja tak zrozumiałam, że anesteziologa na stałe nie mają, by najmniej na oddziale. Ja też czekąłam od 8 rano do 12, kiedy się pojawi, bo był zajęty (a właściwie zajęta - bardzo miła...
rozwiń
~przyszła mama, ja tak zrozumiałam, że anesteziologa na stałe nie mają, by najmniej na oddziale. Ja też czekąłam od 8 rano do 12, kiedy się pojawi, bo był zajęty (a właściwie zajęta - bardzo miła kobieta) na innych operacjach (gdzieś) i jak miała wolną chwilę, to była akcja szybko-szybko idziemy )) Ale ja nie miałam wcześniej zaplanowej daty, tylko pewnego dnia stwierdziłam, że muszę jutro, bo wszystko potoczyło nie tak jak chciałam.
Co do dr Szulca, żeby nie psuć zbytnio mu opinii, to później już był wpełni sympatyczny i profesjonalny. W sumie to jego praca namówić kobietę na lepsze, no ale musi robić w trochę delikatniejszy sposób i nie odbierać każdej kobiety jak by przyszła specjalnie do swiss, zeby za pieniądze zrobić CC bo się boi rodzić. Niektóre naprawde mają poważne powody i chętnie by same urodziły i tak idą z cięzkim sercem na ta operacje.
I żeby nie było że moja opinia jest gromadką frustracji kaprysnej osoby z fanaberiami, to każdy ma prawo tak myśleć ))) Tak na prawdę jestem mało wymagając i skromna osoba, nikt tam nie usłyszał ode mnie ani słowa zażutu, tylko obserwowałam. A opisałam tyle mało ważnych szczegułów, bo takie bym sama chętnie wczesniej poznała, jak człowiek jest przygotowany, to później tak tego się już nie odbiera. Być może, ja, właśnie przez to forum i chwalebne odezwy typu "pobyt jak w hotelu, czystosć i jedzenie jak w restauracji" nabyłam tyle rozczarowań, he he najbardziej to z głodu. Poprostu liczyłam na inny poziom obsługi w prywatnym szpitalu, ale na pewno prywatność i dobra opieka podczas porodu są najważniejsze. Wbrew pozorom, wcale nie odradzam rodzenia w Swiss, jestem jak najbardziej za, tylko warto wiedzieć co oprócz tego dostajemy za 6 tys.
zobacz wątek