Re: swissmed poród 2013
~Kocur, nie bój się cesarki. Grunt to nastawienie. Ja się trochę bałam, posprowadzałam babcie z zagranicy do pomocy )) a potem musiałam jeszcze nimi się opiekować ))) Wstałam gdzieś za 6-7 gdzin po...
rozwiń
~Kocur, nie bój się cesarki. Grunt to nastawienie. Ja się trochę bałam, posprowadzałam babcie z zagranicy do pomocy )) a potem musiałam jeszcze nimi się opiekować ))) Wstałam gdzieś za 6-7 gdzin po operacji i poszłam pod prysznic, trzeciego dnia opiekowałam się sama dzieckiem bez pomocy, a czwartego już śmigałam że hej. O tabletke tylko raz na drugą noc poprosiłam i tylko dla tego, że nie mogłam już leżeć na plecach i próbowałam na boku i wtedy ciągneła mocno wątroba.
W sumie na prawdę bolało tylko robienie siku, ale to chwila moment ))reszta jak najbardziej do zniesienia.
zobacz wątek