Re: syn premiera zatrudniony w gdańskim airporcie - jaja z narodu jak się patrzy
kijewicz
pękam ze śmeichu czytajac twoje dyrdymaly
rozumiem, ze twoj kolega modelarz i lokalny dziennikarzyna to nasi wybitni specjalisci od kolei...
tacy,...
rozwiń
kijewicz
pękam ze śmeichu czytajac twoje dyrdymaly
rozumiem, ze twoj kolega modelarz i lokalny dziennikarzyna to nasi wybitni specjalisci od kolei...
tacy, ktorych nalezy wyslac do china za panstwowe pieniadze, zeby uczyli sie budowac szybkie koleje w polsce
...
gdzie mialby pracowac? zeby byc poza wszelkimi podejrzeniami?
na pewno nie w sektorze publicznym... wtedy byloby idealnie,
jezeli musi to byc sektor publiczny to tak, zeby bylo poza wszelkimi podejrzeniami
czyli np. nie przyjecie bez konkursu do spolki samorzadowej, w samorzadzie rzadzonym przez peło
zobacz wątek