Re: syn premiera zatrudniony w gdańskim airporcie - jaja z narodu jak się patrzy
Cóż, w świetle takiej retoryki, gdy ktoś zostaje ministrem, rodzina powinna zostać rozstrzelana do trzeciego pokolenia włącznie.
Podobnie było za Stalina - gdy podpadł dziadek, wnuki...
Cóż, w świetle takiej retoryki, gdy ktoś zostaje ministrem, rodzina powinna zostać rozstrzelana do trzeciego pokolenia włącznie.
Podobnie było za Stalina - gdy podpadł dziadek, wnuki kończyły w łagrze.
zobacz wątek