Re: sytuacja na porodówkach
Koleżanka rodziła w Wojewódzkim, mówi, że ok. Szpital jak szpital, jeśli położna nie ma złego humoru, to jest bdb! Czyli jak wszędzie.
Jedno co, kiedyś żeby dostać znieczulenie...
rozwiń
Koleżanka rodziła w Wojewódzkim, mówi, że ok. Szpital jak szpital, jeśli położna nie ma złego humoru, to jest bdb! Czyli jak wszędzie.
Jedno co, kiedyś żeby dostać znieczulenie trzeba było u nich wcześniej odbyć " kurs ", czyli pogadanki o możliwych negatywnych skutkach znieczulenia porodu.
zobacz wątek