czy jest ktos kto slyszy co piatek i co ktoras niedziele szczekajacego psa u kogos na mieszkaniu. ten szczekacz jak zacznie to daje do samego ranca. czasami mysle zeby zadzwonic na straz albo do opieki nad zwierzetami. czy ktos probowal jakiegos nr ?
a może po prostu zignorować jego szczekanie ,bo szczeka na pewno z nudów... (jego Pan/i pewnie gdzieś wyszli bez niego) jak dzieciak jakiś się wydziera pod balkonami to też chcesz dzwonić do pogotowia opiekuńczego albo na policję?