Właśnie nie rozumiem jednego, po co ludzie decydują się na mieszkanie/dom szeregowy skoro nie potrafią się dogadać z sąsiadami i nie liczą się z tym, że dom to nie muzeum tylko się w nim „żyje” i...
rozwiń
Właśnie nie rozumiem jednego, po co ludzie decydują się na mieszkanie/dom szeregowy skoro nie potrafią się dogadać z sąsiadami i nie liczą się z tym, że dom to nie muzeum tylko się w nim „żyje” i chcąc nie chcąc będą dobiegać różne hałasy. Albo się godzisz z tym, ze nie jesteś sam albo zamieszkaj w domu jednorodzinnym bez sąsiadów zza ścianą.
zobacz wątek