Widok
szczepionka 13 miesiąc 6w1
Dziewczyny ostatnio mocno walczę z myślami zastanawiając się co zrobić... Na fb moi znajomi zamieszczają coraz to nowsze artykuły dotyczące szkodliwości szczepionek. Moja mała była szczepiona do tej pory (teraz skończyła roczek) wg kalendarza szczepień 6w1 plus pneumokoki. Naczytałam się tego wszystkiego, że nie wiem czy kontynuować szczepienie czy przerwać.. Czy ktoś jest w podobnej sytuacji. Co o tym sądzicie?
As, odpowiedź jest bardzo prosta: czy twoje dziecko jest zdrowe? Zapewne jest. Jeśli go nie zaszczepisz, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że zachoruje na którąś z chorób - a są to poważne choroby i ich przebieg oraz powikłania jest dowolny. Jeśli chcesz je na to narazić (oraz siebie i swoją rodzinę), to nie szczep.
Uważam, że szczepienia obowiązkowe wg kalendarza plus pneumokoki i meningokoki to jedno z największych osiągnięć i dobrodziejstw medycyny i - delikatnie mówiąc - wielką lekkomyślnością jest z tego nie korzystać.
A artykuły z Facebooka to raczej nie jest wiarygodne źródło informacji. Ja też mogę napisać artykuł, wrzucić kilka wykresów i podpisać się dr Smith, a następnie wrzucić do sieci.
Uważam, że szczepienia obowiązkowe wg kalendarza plus pneumokoki i meningokoki to jedno z największych osiągnięć i dobrodziejstw medycyny i - delikatnie mówiąc - wielką lekkomyślnością jest z tego nie korzystać.
A artykuły z Facebooka to raczej nie jest wiarygodne źródło informacji. Ja też mogę napisać artykuł, wrzucić kilka wykresów i podpisać się dr Smith, a następnie wrzucić do sieci.
No to ja odpowiem że wszystko jest kwestią indywidualną.
My szczepiliśmy obu naszych synów tylko i wyłącznie na szczepienia obowiązkowe według kalendarza.
Nie szczepilismy na żadne pneumokoki, meningokoki i inne tego typu..... mimo że przysługiwało nam za darmo.
Nie uważam nas za lekkomyślnych, po prostu nie widzę potrzeby.
Wśród najbliższych mi osób nie ma ani jednej która po podaniu szczepionki np na pneumokoki nie zachorowała, absolutnie każde dziecko mniej lub bardziej ale było chore.
Jednak niech każdy robi tak, jak uważa za słuszne, ale ja , gdybym zaszła w trzecią ciążę, to też bym szczepiła tylko na podstawowe.
Dodam jeszcze że nasze dzieciaki chorują standardowo jak inne dzieciaki, ale ja też je hartuję (deszcz, zimno, wiatr itd nie są problemem w wyjściu na spacer) a biegunka, wymioty itd jasne że się zdarzają ale bez przesady , nie widze powodu aby szczepić dzieci dodatkowo.
Jednak tak jak pisałam każdy robi jak uważa za słuszne, jesli ktos czuje taka potrzebe to niech szczepi, ja osobiście nie widze w tym sensu.
My szczepiliśmy obu naszych synów tylko i wyłącznie na szczepienia obowiązkowe według kalendarza.
Nie szczepilismy na żadne pneumokoki, meningokoki i inne tego typu..... mimo że przysługiwało nam za darmo.
Nie uważam nas za lekkomyślnych, po prostu nie widzę potrzeby.
Wśród najbliższych mi osób nie ma ani jednej która po podaniu szczepionki np na pneumokoki nie zachorowała, absolutnie każde dziecko mniej lub bardziej ale było chore.
Jednak niech każdy robi tak, jak uważa za słuszne, ale ja , gdybym zaszła w trzecią ciążę, to też bym szczepiła tylko na podstawowe.
Dodam jeszcze że nasze dzieciaki chorują standardowo jak inne dzieciaki, ale ja też je hartuję (deszcz, zimno, wiatr itd nie są problemem w wyjściu na spacer) a biegunka, wymioty itd jasne że się zdarzają ale bez przesady , nie widze powodu aby szczepić dzieci dodatkowo.
Jednak tak jak pisałam każdy robi jak uważa za słuszne, jesli ktos czuje taka potrzebe to niech szczepi, ja osobiście nie widze w tym sensu.
ja wychodze z zalozenia, ze lepiej zapobiegac niz leczyc. nawet jesli (odpukac) dziecko zachoruje, to nie bede miala pretensji do siebie, ze nic nie zrobilam, zeby temu zaradzic.
ale to kazdego indywidualna decyzja.
tylko nie rozumiem, dlaczego w takim razie robi sie te szczepienia obowiazkowe. one sa "obowiazkowe" tylko w teorii.
ale to kazdego indywidualna decyzja.
tylko nie rozumiem, dlaczego w takim razie robi sie te szczepienia obowiazkowe. one sa "obowiazkowe" tylko w teorii.
już kilka szczepionek jej podano więc, nwet jeżeli miałyby one być szkodliwe, to jedna więcej tego nie zmieni a przerwanie programu szczepień... nie jest ti chyba najlepszy pomysł
osobiście jestem zwolenniczką szczepień obowiązkowych choć wybrałam te 6w1 i nie zauważyłam, zeby jakoś wpłynęły negatywnie na rozwój mojego dziecka (a ma już 19 miesięcy)
co do dodarkowych to jak ktoś wcześniej napisał kwestia wyboru i tzw potrzeby, gdyby moja córka szła np do złobka to pewnie skusiłabym się na pneumokoki ale nie szła więc sobie darowałam
osobiście jestem zwolenniczką szczepień obowiązkowych choć wybrałam te 6w1 i nie zauważyłam, zeby jakoś wpłynęły negatywnie na rozwój mojego dziecka (a ma już 19 miesięcy)
co do dodarkowych to jak ktoś wcześniej napisał kwestia wyboru i tzw potrzeby, gdyby moja córka szła np do złobka to pewnie skusiłabym się na pneumokoki ale nie szła więc sobie darowałam